R a d z y ń - P o d l a s k i

Dzisiejszy Dziennik Wschodni, jako ciekawostkę, na ostatniej stronie podaje informację o kosztach parkowania w Nowym Jorku. Otóż nie jest to takie proste i tanie. Tylko 20% pojazdów ma szansę zaparkować w garażach, reszta musi szukać miejsca przy ulicach, niekoniecznie najbliższych miejsca zamieszkania. Zaparkowanie pojazdu w garażu jest często droższe od kupienia domu na własność. Chcesz mieć samochód, płać za parkowanie.
Nie wiem, dlaczego u nas musi zawsze być inaczej niż ekonomia dyktuje. Miasto nasze, co widać naoczne, stara się umilić życie kierowcom. Buduje gdzie się tylko da parking za parkingiem, czasami nawet w miejscach gdzie rozsądek podpowiada co innego. Nie, nie powiem, abym był przeciwny. Też mam samochód. Nierozumiem tylko jednego. Dlaczego rada miasta się uparła i na siłę uszczęśliwia kierowców za pieniądze wszystkich podatników.
Uważam, że kierowcy powinni jednak partycypować w kosztach budowy i utrzymania miejsc parkingowych.
DLATEGO TEŻ STAWIAM OFICJALNY WNIOSEK.
Każdy parkujący w miejscu publicznym w dozwolonych miejscach w granicach administracyjnych miasta Radzyń Podlaski, powinien mieć wykupioną kartę parkingową. Może to być karta miesięczna za przykładowo 50 zł, lub karta dzienna za 5zł. kartę można by było kupić w każdym sklepie na terenie miasta oraz w specjalnych automatach.

To są wymierne pieniądze, około 5-6 tysięcy zł dziennie. Czy za te pieniądze nie możemy czegoś tym kierowcom i mieszkańcom niezmotoryzowanym porządnego zafundować?