R a d z y ń - P o d l a s k i

Warto poplotkować.
1. O Matizie
2. O Wosiu
3. O radiowozach
4. O 6 plus
5. O nowej ulicy
6. O sportach biegowych

Można WSPÓLNOTY nie kochać, ale należy przyznać że przynajmniej tym razem, poruszyła kilka ważkich tematów.

Dzisiaj przeczytałem wywiad z komendantem Policji radzyńskiej i cóż brak paliwa do końca roku, trzeba szukać prywatnych sponsorów.
Może by tak zacząć od niektórych policjantów, zaznaczam niektórych,żeby się wszyscy nie obrazili. Są tacy w Radzyniu, którzy powinni z własnej kieszeni płacić za podwózki swoich żon do pracy policyjnymi radiowozami.
Kiedyś zrobię zdjęcie i je umieszczę, ponieważ to lekka przesada. Każdy mógłby się wytłumaczyć, że przy okazji patrolu zabrał żonę do miasta, tylko czy te patrole w ten sam teren Radzynia i o określonych porach to nie lekka przesada?????

Sporty biegowe.
Jakże to piękna dyscyplina sportowa! Mam jeszcze w pamięci moje ułomne próby biegania, i dlatego jestem pod wrażeniem, że ktoś stara się pamiętać o tych którzy to wolą od ciemnych, zadymionych pomieszczeń rstauracji REMONT!
Postawię teraz sobie takie pytanie. Jakie dyscypliny biegowe jesteśmy wstanie rozwijać na terenie naszego miasta. Od razu dajmy sobie spokój z wyczynowym bieganiem dystansów typowo lekkoatletycznych. Nie mamy po pierwsze pieniędzy, po drugie pieniędzy, i po trzecie pieniędzy! Nie wspomnę już o zawodnikach wartych zainwestowania i trenerach umiejących z nich umiejętności wykrzesać.
Dlatego też, nie możemy dać się zwariować dla jednych kosztem drugich. Jak by na to nie patrzeć, to taniej przenieść bieżnię w inne miejsce, niż budować cały stadion piłkarski w miejscu nie zawadzącym nikomu.
W moim przekonaniu, a jest to temat aktualny od kilkudziesięciu lat, nasza młodzież, bardzo dobrze sprawowała się w biegach przełajowych. I to nie tylko z miasta Radzyń! Bardzo dobrze biegali i biegają uczniowie szkół z Białki, Wohynia, Bezwoli. Prepraszam jak ominąłem jakieś środowisko.
Co jest dobre, nie należy tego psuć. Dlatego też uważam, że zamiast płakać nad nieciekawej jakości bieżnią, miasto powinno poświęcić środki (a nie jest to jakaś zastaraszająca suma!), na wykonanie profesjonalnej ścieżki zdrowia, spełniającej jednocześnie kryteria trasy biegów przełajowych. Mamy piękną okolicę, mamy co pokazać gościom, mamy fachowców w tej dyscyplinie. Jestem pewien, że i klub piłkarski ORLĘTA-SPOMLEK, też się dołożyłby do tej inwestycji, bo i ich zawodnicy mogliby na takiej trasie "robić" kondycję.
Nie będę się rozpisywał jak taka trasa powinna wyglądać, bo to temat dla fachowców, ale muszę wam powiedzieć, że ją widzę. Widzę ją w powiązaniu ze ścieżką dla rowerzystów, ciągiem spacerowym, na pewnych fragmentach oświetloną, a może nawet monitorowaną.
Takiej profesjonalnej całorocznej trasy, raczej nie ma w najbliższej okolicy. To ściągnie i innych biegaczy, inne szkoły.

Nowa ulica.
Bardzo ładnie i wielkomiejsko to brzmi. Ktoś z boku, pomyśli sobie, oj dzieje sie tu, oj dzieje. Miasto się rozrasta, nowe ulice powstają, nowe możliwości w perspektywie.
A tu po prostu przydużono ulicę o około 100m, likwidując przy okazji miejsce pracy dla kilku sklepikarzy. Nikt im nowego miejsca nie proponuje. Bo i jak? Tym na straganach, to i owszem, budkę można przenieść! Ale ci co wynajmują pomieszczenia od spółdzielni inwalidów, to udadzą sie na przysłowiowy bruk. Ponoć przy okazji ma powstać 70 miejsc parkingowych, tak przynajmniej podaje prasa. Nie podaje natomiast, że już tam jest około 70 miejsc parkingowych, które będą zlikwidowane. Więc w końcu (pytam się grzecznie) te 70 miejsc, to są dodatkowe miejsca, czy tylko uzyskane te same, tylko w trochę innym miejscu? Będzie więc po przebudowie 140 miejsc, czy nadal 70?
I już na marginesie. Do jakich celów ma słuzyć ta nowa ulica (czytaj przydłużona stara ulica Dąbrowskiego)! Przecież z punktu widzenia jej przepustowości, nic się nie zmieni! Gorzej! Włączenie się z niej do ruchu, będzie o wiele trudniejsze i wymagajace przebudowania organizacji ruchu w całej okolicy. Jest to idiotyczna inwestycja, psujaca przy okazji wartość inwestycyjną całego terenu zamknietego ulicami Gwardii, Ostrowiacka, Dąbrowskiego.
Jestem jej przeciwny. Mam nadzieję, że handlowcy z tego terenu poprą moje zdanie. Ten teren wymaga oczywiście świeżego i trzeźwego spojrzenia. Ale to nie tędy droga!!!

Gość

LomoZ napisał:

Dzisiaj przeczytałem wywiad z komendantem Policji radzyńskiej i cóż brak paliwa do końca roku, trzeba szukać prywatnych sponsorów.
Może by tak zacząć od niektórych policjantów, zaznaczam niektórych,żeby się wszyscy nie obrazili. Są tacy w Radzyniu, którzy powinni z własnej kieszeni płacić za podwózki swoich żon do pracy policyjnymi radiowozami.
Kiedyś zrobię zdjęcie i je umieszczę, ponieważ to lekka przesada. Każdy mógłby się wytłumaczyć, że przy okazji patrolu zabrał żonę do miasta, tylko czy te patrole w ten sam teren Radzynia i o określonych porach to nie lekka przesada?????

Pewnie za to ten młody dorobkiiewicz na policyjnym garnuszku dostał awans w tym roku!!! Wszyscy wiemy o kogo chodzi. A posadkę żonka dostała po znajomości. Przykre, ale prawdziwe...

c

Gość

Jak tak piszesz, to pewnie strasznie ci szkoda tego, że policjant podwiezie żonę do pracy, po pierwsze napisz konkretnie, o kogo chodzi, a nie owijasz w bawełnę, po drugie dlaczego ci szkoda, bo jeśli płacisz za to podatki, napewno nie masz numeru konta tego policjanta, także WARA!!!!